W dniu dzisiejszym tj. 28 sierpnia 2013 r. - tuż po godzinie 16-tej, Ministerstwo Edukacji Narodowej udostępniło
na swojej stronie projekt zmian w ustawie o systemie oświaty wraz z uzasadnieniem:
A teraz, tak na szybko, krótko i zwięźle.
Proszę spojrzeć na nieszczęsny art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
stary zapis art. 80 ust. 3 ww. ustawy:
"Szkoły, o których mowa w ust. 1, otrzymują na każdego ucznia
dotację z budżetu jednostki samorządu terytorialnego [...], nie niższej jednak niż
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego.
W przypadku nieprowadzenia przez jednostkę samorządu terytorialnego szkoły tego samego typu i rodzaju podstawą ustalenia wysokości dotacji jest
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego."
nowy/proponowany przez MEN zapis art. 80 ust. 3 ww. ustawy:
"Szkoły, o których mowa w ust. 1, otrzymują na każdego ucznia [...]
dotację z budżetu jednostki samorządu terytorialnego [...], nie niższej jednak niż
kwota przewidziana na jednego ucznia publicznej szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostki samorządu terytorialnego.
W przypadku nieprowadzenia przez jednostkę samorządu terytorialnego szkoły tego samego typu i rodzaju podstawą ustalenia wysokości dotacji jest
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostki samorządu terytorialnego."
Co się wydarzyło z zapisem art. 80 ust. 3 ww. ustawy?
Jeden błąd został usunięty tzn. liczby mnogie samorządów zostały zastąpione liczbami pojedynczymi.
Ale za to zrobiono nowy błąd. Czym niby kwota przewidziana na jednego ucznia publicznej szkoły różni się od
kwoty przewidzianej na jednego ucznia szkoły publicznej?
Gdyby był jakiś problem, to proszę jeszcze raz przeczytać - tym razem bardziej uważnie - nowy zapis ww. przepisu.
Czy ci ludzie w MEN, co pisują takie teksty,
to pisują je na kolanach?
Czy usunięcie tego błędu w projekcie ustawy o systemie oświaty, też wg MEN będzie miało charakter doprecyzowujący?
Robienie błędów jest rzeczą ludzką ale wyraźnie widać, że MEN w tym się „specjalizuje”.