Art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty stanowi, że:
„Szkoły, o których mowa w ust. 1, otrzymują na każdego ucznia dotację z budżetu jednostki samorządu terytorialnego [...],
nie niższej jednak niż
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego.
W przypadku nieprowadzenia przez jednostkę samorządu terytorialnego szkoły tego samego typu i rodzaju podstawą ustalenia wysokości dotacji jest
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego.”
Wniosek do ministra ds. oświaty ws. art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
Ponieważ nikt oprócz ministra ds. oświaty - z mocy prawa, nie dysponuje odpowiednimi danymi do wyznaczenia ww. kwot,
dnia 28 stycznia 2013 r.
skierowałem do ministra ds. oświaty wniosek w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej,
o przedstawienie mi przykładowych kwot, o których mowa wyżej.
W tym wniosku napisałem: „[...] działając na podstawie zapisu art. 2 ust. 1 i 2 oraz art. 10 ustawy o dostępie do informacji publicznej, wnioskuję o przedstawienie mi następujących informacji:
Ile wynosi dla przykładu na rok 2012:
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły podstawowej (danego typu i rodzaju) w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego,
kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej podstawowej (danego typu i rodzaju) w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego.”
Odpowiedź MEN na ww. wniosek.
W otrzymanej dnia 13 lutego 2013 r. odpowiedzi z MEN (syg. DAP-337-1/2013)
czytamy: „Analizując znaczenie przepisu art. 80 ust. 3 ustawy konieczne jest wykorzystanie wykładni teleologicznej i systemowej.
Nie ulega wątpliwości, że celem przepisu zawartego w art. 80 ust. 3 ustawy jest ustalenie minimalnej wysokości dotacji na ucznia
jako kwoty nie niższej od kwoty przewidzianej na ucznia szkoły tego samego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego [...].
W przepisie tym intencją ustawodawcy było skorelowanie dolnej granicy wysokości dotacji z przewidzianą
na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju kwotą części oświatowej subwencji ogólnej dla odpowiedniego (jednego)
organu dotującego a nie zaś uśrednioną kwotą subwencji na ucznia ww. szkół dla wszystkich JST.”
Co wynika z odpowiedzi MEN?
Z odpowiedzi MEN wynika, że zdanie
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
dla jednostek samorządu terytorialnego”
użyte w art. 80 ust. 3 ww. ustawy należy (po uspójnieniu z innymi zapisami w art. 80 i 90 ustawy) rozumieć, jako
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej
otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.
Jeżeli tak należy ten przepis rozumieć, to
MEN przyznaje się wreszcie do popełnionych błędów w konstrukcji zapisu art. 80 ust. 3 ustawy - to jest sprawą oczywistą.
Takie interpretowanie prawa jest jednak wyjątkowo dużym nadużyciem, bo czasem istnienie bądź nieistnienie przecinka zmienia wykładnię prawa
a MEN proponuje zastąpienie liczby mnogiej liczbą pojedynczą.
Dodatkowo, jeżeli wg MEN zwrot „kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły [...] w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”
ma być rozumiany, jako „kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły [...] w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”
to zwrot „kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły publicznej [...] w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”
powinno się rozumieć, jako „kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły publicznej [...] w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.
Kolejny wniosek do ministra ds. oświaty ws. art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
W świetle powyższych wywodów minister ds. oświaty nie może dokonywać takiej interpretacji prawa, jak przedstawił w swojej odpowiedzi.
W związku z tym dnia 25 marca 2013 r. przedstawiłem ministrowi ds. oświaty
kolejny wniosek
o przedstawienie kwot subwencji, o których mowa w art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
Odpowiedź MEN na wniosek ws. art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
Odpowiedź na powyższy wniosek nadeszła z MEN
(syg. DAP-GK-337-2a/2013) dopiero po ponad dwóch miesiącach,
czyli dnia 27 maja 2013 r. Tym razem MEN zdał sobie zapewne sprawę z tego,
że nieprzedstawienie mi wnioskowanych kwot subwencji może się skończyć skierowaniem skargi do Sądu Administracyjnego - i zapewne tak by się stało.
MEN podtrzymuje swoje stanowisko, że np. zwrot „kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły [...]
w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” użyty w art. 80 ust. 3 ww. ustawy należy rozumieć, jako
„kwota przewidziana na [..] ucznia szkoły [...] w części oświatowej subwencji ogólnej
otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.
Pomimo tego, że MEN podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko, to jednak przedstawia
„kwoty przewidziane na [..] ucznia szkoły [...]
w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” rozumiejąc ten zwrot dosłownie.
W ostatnim akapicie pisma przewodniego odpowiedzi MEN czytamy:
„W świetle powyższej wykładni przepisów przekazane w załączniku kwoty subwencji na ucznia
nie mogą stanowić podstawy do określenia wysokości dotacji, udzielanych przez JST na podstawie art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty.”
Jeżeli przedstawione mi przez MEN wnioskowane kwoty
„nie mogą stanowić podstawy do określenia wysokości dotacji [...]”,
to PYTAM: po jaką cholerę MEN je przedstawił? -
wychodzi na to, że zrobił to, tylko i wyłącznie z obawy przed skargą do Sądu Administracyjnego.
Jeżeli przedstawione mi przez MEN wnioskowane kwoty
„nie mogą stanowić podstawy do określenia wysokości dotacji [...]”,
to PYTAM: dlaczego RIO - przynajmniej w Lublinie, karze samorządy za ich zgodną z „intencją ustawodawcy [...]”,
interpretację art. 80 ust. 3 ustawy? Nasuwają się też dwa retoryczne pytania - dotyczące dwóch słynnych tez:
Czy rzeczywiście państwo działa? Czy rzeczywiście państwo zdaje egzamin? -
szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę zerową dotychczas reakcję MEN i RIO na
list otwarty do nich w tej sprawie.
I następny wniosek do ministra ds. oświaty ws. art. 80 ust. 3 ww. ustawy.
Zważywszy na fakt, że MEN przedstawiając mi kwoty subwencji na „ucznia” nie uwzględnił - w tym w sposób właściwy -
przy podziale szkół wg „typów i rodzajów” ich lokalizacji
- na co zwróciłem uwagę w poprzednim opracowaniu,
więc dnia 24-06-2013 przedstawiony został następny
wniosek MEN-owi.