Home
Wyszukiwarka
Aktualności
Zapowiedź
Opracowania
Wyniki z egzaminów
Oferta szkoleniowa
Klienci
Referencje
Aplikacja AKO
Pobieranie SWN demo
Oferta cenowa SWN
IAR poleca
Forum dyskusyjne
Kontakt
 
    
 

To nie konserwatyzm a wsteczniactwo - zwykły analfabetyzm

2016-08-27, autor: Bogdan Stępień                                                                  > powrót
© Copyright. Cytowanie/powoływanie się jest dozwolone jedynie z podaniem autora i źródła - pełnego odnośnika!

Wywody zaczynam od zacytowania fragmentu z wikipedii:

     Jan Duns Szkot OMin właściwie Johannes Duns Scotus ([przypis autora: żyjący w średniowieczu, bo] ur. 1266 w Duns, zm. 8 listopada 1308 w Kolonii) - szkocki filozof i teolog, franciszkanin, błogosławiony Kościoła katolickiego, nazywany doctor subtilis (doktor subtelny).
     [...] wniósł [..] istotny wkład do logiki. Sformułował on bardzo istotne twierdzenie o logice, właściwie warunkujące jej istnienie, mianowicie:

"Z dwóch zdań sprzecznych wynika każde inne zdanie".

     Prawo to sprowadza się do tego, że logika nie może tolerować sprzeczności, ponieważ ze sprzeczności można wnioskować wszystko. Jeślibyśmy założyli, że można tak czynić (tolerować sprzeczności), to logika stałaby się bezużyteczna, ponieważ uzasadniałaby absolutnie każde twierdzenie, powołując się na dowolną, akceptowaną na mocy założeń, sprzeczność. Przykładowo Kurt Gödel, powołując się na to twierdzenie, dowodził, że jest papieżem w sposób następujący: "przyjmując, że 2+2=5, zachodzi 1=2(*), a ponieważ ja i papież jesteśmy dwiema różnymi osobami, więc(*) ja i papież jesteśmy jedną i tą samą osobą".

     Art. 7 ust. 3 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego stanowi, że "O przeznaczeniu środków otrzymanych z tytułu subwencji ogólnej decyduje organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego".

     Wobec powyższego, o przeznaczeniu każdej złotówki tej subwencji - w tym jej części oświatowej - decyduje sam organ stanowiący samorządu. Zatem, zgodnie z tym przepisem nikt - w tym żadne inne prawo rangi państwowej, nie może ingerować w swobodę przeznaczania tych środków, w tym zmuszać organ stanowiący jst do przeznaczenia choćby jednej złotówki subwencji na konkretny cel.

     Ustawą z dnia 23 czerwca 2016 r. zmieniającej ustawę o systemie oświaty został przeszmuglowany z ustaw okołobudżetowych na 2015 r. i 2016 r. na długie już lata przepis (art. 5a ust. 3a) stanowiący, że "W danym roku budżetowym na realizację zadań wymagających stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy dla dzieci i młodzieży jednostka samorządu terytorialnego przeznacza środki w wysokości nie mniejszej niż wynikająca z podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na ten rok, określonego w przepisach wydanych na podstawie art. 28 ust. 6 ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, w zakresie tych zadań.”.

     Nie trzeba być geniuszem, wystarczy być przeciętną osobą, aby zauważyć - bo to oczywista oczywistość, jak mawia Prezes, że przeszmuglowany - i to bez konsultacji społecznych - przepis, czyli art. 5a ust. 3a ustawy o systemie oświaty jest sprzeczny z art. 7 ust. 3 ustawy o dochodach samorządu terytorialnego. Taka konstrukcja prawna jest sprzeczna z prawem Jana Dunsa Szkota - fundamentalnym twierdzeniem logiki. Zapewne wg dzisiejszej konwencji, taki jak Jan Duns Szkot, to konserwatysta, bo teolog, franciszkanin i błogosławiony Kościoła katolickiego.

     Myślałem, miałem nadzieję, że gorszych ministrów ds. oświaty od tych z koalicji PO-PSL już nam się nie przytrafią. Niestety spełniło się porzekadło, że nadzieja matką głupich. Wielokrotnie informowałem obecne władze resortu oświaty oraz samą p. premier o poważnym problemie z ww. szmuglem. Na nic się jednak zdał mój trud i poświęcony temu tematowi społecznie czas.

     Jezeli w - wyśmiewanym przez niektórych - średniowieczu, kumaci konserwatyści wiedzieli już, że nie można tolerować sprzeczności: w wywodach, logice - więc i prawie, to kim są konserwatyści z PiSu? PiSowscy nominaci w MEN i nie tylko, którzy pomimo wielokrotnego informowania MEN o poważnym problemie z przepisem art. 5a ust. 3a przyczynili się do wprowadzenie go w życie, to nie żadni konserwatyści a wsteczniacy. MEN nie po raz pierwszy brakiem odpowiedniego namysłu, bylejakością i analfabetyzmem poprzez stanowione prawo chce sterroryzować całą Polskę a wprowadzoną zmianę nazwać/zadekretować "dobrą zmianą".

     Za czasów kiedy chodziłem do podstawówki, za niestosowanie prawa Jana Dunsa Szkota już w pierwszych jej klasach na lekcjach matematyki, repetowało się klasę. W dzisiejszych jednak czasach niestosowanie się do tego prawa wynagradzane jest wysokimi stanowiskami. Dzieci w szkole za niestosowanie prawa Jana Dunsa Szkota dostają pały a politycy awanse. Tak ostatnimi laty partie polityczne poprzez MEN budują "społeczeństwo oparte na wiedzy"!

     Jeżeli przyjmiemy, że art. 7 ust. 3 ustawy o dochodach jst jest zgodny z Konstytucję RP, to art. 5a ust 3a ustawy o systemie oświaty musi być z nią sprzeczny (jeżeli założymy, że Konstytucja nie jest wewnętrznie sprzeczna) i vice versa, i nie potrzebne jest tu żadne orzeczenie TK - wystarczy tylko podstawowa wiedza z zakresu elementarnej logiki.

     Jeżeli się przyjmie, że art. 5a ust. 3a ustawy o systemie oświaty jest niezgodny z Konstytucją, to poprzez to, że jego treść została zaimplementowana w wielu nowych przepisach o dotowaniu oświaty w ustawie o systemie oświaty, to i one również są niezgodne z Konstytucją.

A teraz: kochane dzieci niektórych PiS-owskich dygnitarzy, nie idźcie drogą swoich rodziców, uczcie się pilnie matematyki i logiki, aby kiedyś Polska była wreszcie Polską.

Do zapamiętania: tu się pisze jak jest a nie jak życzyła by sobie ta lub owa partia/koalicja.

Art. 5a ust. 3a ustawy o systemie oświaty ma bardzo wiele mankamentów, część opisałem wcześniej a o nowych mankamentach będzie mowa innym razem.
Jednocześnie deklaruję, że tym razem skieruję wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich o skierowanie art. 5a ust. 3a ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, bo sam już wyczerpałem dostępne możliwości skutecznego zwrócenia uwagi rządu na ten problem.

> powrót