Dnia 3 lutego 2011r. na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej udostępniony został projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej zmieniającego rozporządzenie z dnia 13 stycznia 2010r w sprawie sposobu opracowania sprawozdania z wysokości wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego.
Zgodnie z w/w projektem rozporządzenia Minister Edukacji Narodowej planuje głównie dwie zmiany:
1. dodatnie w sprawozdaniu dodatkowej tabeli na temat wydatków na wynagrodzenia nauczycieli w rozbiciu na elementy wynagrodzeń,
2. określenie dokładności obliczeń,
3. warto dodatkowo zwrócić również uwagę na wpływ regulacji na rynek pracy.
ad 1 W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia Minister Edukacji Narodowej pisze:
"Konieczność zmiany rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 13 stycznia 2010 r. w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego (Dz. U. Nr 6, poz. 35) podyktowana jest potrzebą usprawnienia monitorowania wydatków na wynagrodzenia nauczycieli ze środków publicznych. Nowelizacja rozporządzenia przyczyni się do ułatwienia monitorowania ww. wydatków oraz kształtowania polityki oświatowej w tym zakresie.". Zgodnie z art. 30a ust. 7 ustawy - Karta Nauczyciela Minister Edukacji Narodowej został upoważniony do wydania odpowiedniego rozporządzenia o sposobie opracowania sprawozdania o którym mowa w art. 30a ust. 4 ustawy - KN czyli z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli. W w/w zapisach brak jakiejkolwiek wzmianki o potrzebie monitorowania wydatków na wynagrodzenia nauczycieli wg elementów wynagrodzeń! Zatem Minister Edukacji Narodowej wyszedł poza uprawnienia jakie wynikają z art. 30a ust. 7 ustawy - KN. Zachowanie ministra w tym przypadku wg autora jest nielegalne, jest bezpodstawne i niezgodne z prawem. Jeżeli minister chce monitorować wydatki na poszczególne elementy wynagrodzeń nauczycieli to minister może wydać odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie. Nikt tego ministrowi zabronić nie może. Minister może też wystąpić do Sejmu RP z wnioskiem o poszerzenie dla siebie uprawnień, czyli modyfikację art. 30a ust. 7 ustawy - KN obejmujące monitorowanie wydatków na poszczególne elementy wynagrodzeń nauczycieli. Na chwilę obecną minister nie posiada uprawnień wynikających z art. 30a ust. 7 ustawy - KN do monitorowania wydatków na wynagrodzenia nauczycieli wg elementów wynagrodzeń. Dla potrzeby spełnienia przez jst zapisów art. 30a znaczenie mają pełne wydatki na wynagrodzenia nauczycieli w roku na danym stopniu awansu zawodowego nauczycieli a nie ich poszczególne elementy wynagrodzeń. Z powyższego wynika, że Minister Edukacji Narodowej przedstawił projekt rozporządzenia niezgodny z art. 30a ust. 7 ustawy - KN.
ad 2
Zanim przejdę do omówienia propozycji ministra dotyczącego dokładności (miejsc po przecinku) spójrzmy na prawo,
które obowiązuje i jak działa oraz na prawo projektowane w tym zakresie.
Za 2009r. jednostki samorządu terytorialnego sporządzały sprawozdanie w oparciu
o zwykły arkusz kalkulacyjny (MS Excel) przygotowany przez RIO a udostępniony pod adresem URL
(Uniform Resource Identifier co po naszemu przekłada się mniej więcej tak ujednolicony adres zasobów)
http://www.rio.gov.pl/modules/Uploader/upload/SprawozdanieJST2RIO_art_30a_KN_za_2010%20_ver_1_0a.zip.
Do tego formularza/arkusza oprócz danych o jednostce samorządu terytorialniego oraz roku sprawozdania należało wprowadzić
dwie kwoty bazowe oraz średnioroczne liczby etatów nauczycielskich w dwóch okresach
i pełne wydatki na wynagrodzenia nauczycieli w roku, na każdym ze stopni awansu zawodowego nauczycieli.
Pozostałe wielkości były wyznaczane samoczynnie.
Przy tej okazji rodzi się pytanie do RIO o podstawę prawną, która pozwala RIO do zmuszenia jst do zakupu programu MS Excel tylko po to,
aby sporządzić odpowiednie dla RIO sprawozdanie?
Zgodnie z projektem rozporządzenia to minister właściwy do spraw oświaty i wychowania udostępniać będzie teraz formę elektroniczną wzoru sprawozdania na stronie internetowej pod adresem www.men.gov.pl (powinien w Biuletynie Informacji Publicznej!).
Miejmy nadzieję, że minister właściwy do spraw oświaty i wychowania przygotowując formę elektroniczną wzoru sprawozdania dla jst
nie będzie zmuszał jst do zakupu jakiegokolwiek oprogramowania oraz udostępniony formularz będzie zgodny z polskim prawem
oraz odpowiednimi dyrektywami europejskimi w tym zakresie.
Należy przypuszczać, że minister opracuje podobny formularz jaki opracowało RIO na rok 2009 i 2010.
Zapewne nowy formularz tak jak obecny będzie zawierał pola samowyliczanle, których wartości będą ustalane
na podstawie innych danych wprowadzonych do formularza.
Minister w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia oraz w objaśnieniu do rozporządzenia stanowiącym element rozporządzenia pisze:
"Wypełniając dane w poszczególnych kolumnach formularza należy, dokonać obliczeń
z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, analogicznie dla każdego stopnia awansu
zawodowego (wiersze 1-4) według podanej metodologii:" Co "poeta" ma na myśli pisząc:
"Wypełniając dane w poszczególnych kolumnach formularza należy, dokonać obliczeń z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku".
Jaki "poeta" jest każdy widzi, wygląda na to, że "poeta" powinien napisać objaśnienia do swoich objaśnień.
Dopóki poeta nie wyda objaśnień do objaśnień musimy założyć, że poeta może mieć na myśli jedną z dwóch rzeczy,
choć należałoby brać również pod uwagę i to, że "poeta" jak to bywa z "poetami",
może nas również znienacka zaskoczyć później tym co chciał nam powiedzieć pisząc swoje "dzieło".
1. Wielkości wprowadzane do formularza samowyliczalnego są wprowadzane z dowolną dokładnością a wielkości samowyliczanle w wzorze sprawozdania są wyznaczane z dokładności do dwóch miejsc po przecinku,
2. Wszystkie wielkości wprowadzane do sprawozdania oraz pola samowyliczalne są określane z dokładności do dwóch miejsc po przecinku.
ad 2.1 Jeżeli przyjęlibyśmy, że przyszły formularz bedzie działał podobnie do obowiązującego, sporządzonego przez RIO
tj. ze swobodą dla jst przy określaniu dokładności średniorocznej liczby etatów nauczycielski to w porządku, pod warunkiem ze formularz spełni inne odpowiednie wymogi prawa polskiego i dyrektyw europejskich.
ad 2.2
Jeżeli przyjmiemy, że "poeta" pisząc "Wypełniając dane w poszczególnych kolumnach formularza należy, dokonać obliczeń
z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku" ma na myśli również zaokrąglanie średniorocznych liczb etatów nauczycielskich dla okresów
(a tak to wynika z rozmowy telefonicznej z "poetami" MEN) do dwóch miejsc po przecinku to konsekwencją logiczną tego będzie również zaokrąglanie
do dwóch miejsc po przecinku iloczynów B*C (bo B*C=B*m/12=(B*m)/12 jest średnioroczną liczbą etatu nauczyciela dla roku, gdzie m to liczba miesięcy zatrudnienia nauczyciela), o którym mowa w załączniku 1 do rozporządzenia. Czy "poeta" zdaje sobie sprawę, że napisał wiersz na temat, o którym nie ma zielonego pojęcia? Przykład:
Wyobrażamy sobie zatem, że w ciągu 2011r. w jst pracowało tylko dwóch różnych nauczycieli stażystów magistrów z przygotowaniem pedagogicznym.
Obaj pracowali tylko przez cały styczeń. Żaden z nich nie miał nieobecności w pracy.
Nauczycieli (1) pracował na 1/18 etatu a nauczyciel (2) pracował na 2/18 etatu. Stawki wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli
wynosiły tyle samo i oznaczmy tą stawkę jako S.
Jeżeli kwota różnicy, o której mowa w art. 30a ust. 2 KN wyniosła 30zł, to ile wyniesie jdu (Dj) dla nauczyciel (1) a ile nauczyciel (2)?
Dla nikogo nie powinno to zadanie być trudne: nauczyciel (1) powinien otrzymać Dj(1) = 10zł a nauczyciel (2) Dj(2) = 20zł.
Zobaczmy do czego prowadzi propozycja "poety" zmuszająca jst do zaokrąglania średniorocznych liczb etatów nauczycielskich do dwóch miejsc po przecinku: Sj(1) = A * [B*C] = S * [(1/18 * 1)/12] = S * 0.00 = 0, Sj(2) = A * [B*C] = S * [(2/18 * 1)/12] = S * 0.01 = 0.01 * S,
zatem Dj(1) = R * Sj(1)/(Sj(1)+Sj(2)) = R * 0 = 0zł, Dj(2) = R * Sj(2)/(Sj(1)+Sj(2)) = R * 1 = 30zł.
Powyższe wskazywałoby na kolejny dowód szalejącego analfabetyzmu matematycznego w zasobach kapitału ludzkiego MEN, innych dowodów na to jest wiele.
Krótki wykład dla "poety" na temat mnożenia dwóch liczb przez siebie i zaokrąglania wyniku do 2 miejsc po przecinku:
Załóżmy, że średnioroczna liczba etatów w okresie obowiązywania pierwszej kwoty bazowej wyniosła 0.33333333333333333333333(3).
Przyjmijmy, że średnie wynagrodzenie w okresie obowiązywania tej kwoty bazowej wynosiło 2446.82 oraz załóżmy, że w okresie obowiązywania drugiej kwoty bazowej średnioroczna liczba etatów w tym okresie wyniosła 0 to wtedy w zależności od dokładności średniorocznej liczby etatów nauczycielskiej wartość kolumny 8 w tabeli 1 proponowanego sprawozdania wyniosą:
1. 8 * 2446.82 * 0.3 = 8 * 734.05,
2. 8 * 2446.82 * 0.33 = 8 * 807.45,
3. 8 * 2446.82 * 0.333 = 8 * 814.79,
4. 8 * 2446.82 * 0.3333 = 8 * 815.53,
5. 8 * 2446.82 * 0.33333 = 8 * 815.60,
6. 8 * 2446.82 * 0.333333 = 8 * 815.61,
7. 8 * 2446.82 * 0.3333333 = 8 * 815.61.
Czy "poeta" na podstawie powyższego jest w stanie zauważyć, że minimalna liczba miejsc po przecinku w określaniu średniorocznych liczb etatów wynosi 4 a najlepszą liczbą jest 6 lub 7? Jaki "poeta" jest każdy widzi! Najlepiej by było, gdyby "poeta" zajął się pisaniem wierszyków o kwiatuszkach na łące.
ad 3 Minister w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia pisze: "Wpływ regulacji na rynek pracy:
Projekt rozporządzenia nie będzie miał wpływu na rynek pracy.".
Podobnie minister pisze w projekcie rozporządzenia z dnia 7 grudnia 2009r. (str. 9)
oraz w projekcie zmiany ustawy Karta Nauczyciela z dnia 1 sierpnia 2008r. (str. 26).
Minister oszukuje głównie nauczycieli, wprowadzenie w życie zapisów art. 30a ustawy - Karta Nauczyciela spowoduje spadek liczby etatów nauczycielskich, zatem będzie to miało wpływ na rynek pracy. Dlaczego tak będzie? Dlatego, ponieważ jednostki samorządu terytorialnego są mądrzejsze od Ministra Edukacji Narodowej!
Nauczyciele to grupa zawodowa z dużymi przywilejami ale jednocześnie prawdopodobnie jako jedyna grupa zawodowa, która jest dyskryminowana przy kalkulacji wynagrodzenia za godzinę ponadwymiarową. Godzina ponadwymiarowa nauczyciela na każdym stopniu awansu zawodowego jest znacznie tańsza od godziny pracy w etacie. Więc z oczywistych powodów jst będzie eliminowała nauczycieli a pozyskiwane godziny zajęć będzie rozdawała w formie godzin ponadwymiarowych pomiędzy nauczycieli pozostających w stosunku pracy. Takim posunięciem jst ograniczy wydatki na nauczycieli i jednocześnie wzrosną średnie wynagrodzenia nauczycieli!
Wnioski:
1. Omawiany projekt Ministra Edukacji Narodowej jest niezgodny z art. 30a ust. 7 ustawy - Karta Nauczyciela.
2. Ministerstwo Edukacji Narodowej opętał analfabetyzm matematyczny.
3. Wbrew opinii Ministra Edukacji Narodowej art. 30a ustawy - Karta Nauczyciela ma wpływ na rynek pracy. Minister Edukacji Narodowej oszukuje tym głównie nauczycieli. Działanie art. 30a ustawy Karta Nauczyciela spowoduje zmniejszenie liczebności kadry nauczycielskiej w kraju.
4. Niech Minister Edukacji Narodowej wstydu oszczędzi i szybko, bardzo szybko wycofa swojego kolejnego bubla prawnego z "procesu legislacyjnego", jakim jest omawiany tutaj projekt zmiany rozporządzenia z dnia 13 stycznia 2010r.
Jako autor tego komentarza mam tego już dość, zainteresuję kogo tylko będę mógł, o tym, co dzieje się obecnie z potencjałem intelektualnym
"zasobów kapitału ludzkiego" w Ministerstwie Edukacji Narodowej!
Nie mogę się temu tylko bezradnie przyglądać, muszę na podstawie swojej wiedzy odpowiednio działać! Mówię otwarcie i głośno: musimy wreszcie coś z tym zrobić. Zrobię wszystko aby projektowane przez Ministra Edukacji Narodowej zmiany nie weszły w życie oraz aby rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 13 stycznia 2010r. zostało uznane za niezgodne z art. 30a ustawy - Karta nauczyciela i w konsekwencji uznania art. 30a ustawy - Karta Nauczyciela za bubel prawny.
O istnieniu tego opracowania zostanie powiadomiony w ostatniej kolejności sprawca całego zamieszania, czyli Minister Edukacji Narodowej.