Tym razem artykuł ten jest komentarzem do artykułu pana Artura Grabka zamieszczonego dnia 26-06-2012 na stronie internetowej
Rzeczopspolitej pt. "Pogotowie strajkowe z Kartą w tle".
"Reakcji związków dziwi się też Waldy Dzikowski z PO, wiceszef komisji.
- Zastanawiam się, czy nauczyciele, którzy chcą protestować, wiedzą, przeciwko czemu ten protest ma być zorganizowany.
Przecież dopiero siadamy do rozmów - mówi Dzikowski.
Przypomina też, że przez ostatnie pięć lat pedagodzy byli jedyną grupą zawodową, która otrzymała znaczące podwyżki płac.
- Wtedy zależało nam na tym, by nauczyciele godnie zarabiali,
teraz jest czas na to, by się zastanowić, jak pieniądze przeznaczone na edukację wydawać bardziej efektywnie - dodaje."
"Autor samorządowych propozycji zmian w Karcie Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich jest jeszcze bardziej krytyczny.
- Działania ZNP to absolutny brak powagi i odpowiedzialności. Nasze zmiany mają prowadzić do tego,
by można było dobrym nauczycielom płacić więcej, a tym samym podnieść jakość kształcenia w szkołach - podkreśla Porawski."
"Co dokładnie zakłada projekt samorządowców? Przede wszystkim chcą,
by Karta nauczyciela obejmowała tylko pedagogów pracujących przy tablicach.
Poza tym taka praca miałaby trwać dłużej. Nie jak teraz 18 godzin w tygodniu, lecz 20 godzin."
"Samorządy proponują też nową formułę awansu zawodowego: najwyższy stopień, tj. nauczyciela dyplomowanego,
z którym wiąże się najwyższe uposażenie, będzie nadawany dopiero po 20 latach pracy (dziś jest to zwykle ok. 11 lat),
w porozumieniu z samorządem i po wyrażeniu opinii rodziców."
P.S.
Związek Gmin Wiejskich RP usilnie zabiega o likwidację dodatku wiejskiego i mieszkaniowego >>
zobacz więcej.