Dok. sygn. - BS.57.2018
Od: Bogdan Stępień
Do: Anna ZALEWSKA
Minister Edukacji Narodowej
Dnia 29 listopada 2018 r.
Szanowna Pani Minister,
W ubiegłym roku, po konsultacjach i opiniowaniu projektu rozporządzenia
w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2018,
w algorytmie podziału subwencji oświatowej uwzględniono - za propozycją Związku Powiatów Polskich,
po raz pierwszy w historii, subwencjonowanie nauczania indywidualnego (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego),
poprzez wprowadzenie dla niego wagi P32 =1. Z pisma Ministerstwa Finansów - o sygn.
BMI1.0124.1008.2018 ,
wynika, że rozpoczęcie subwencjonowania tego zadania odbyło się bez stosownego wzrostu subwencji oświatowej w ustawie budżetowej na rok 2018.
W uzasadnieniu do wyżej wymienionego projektu na rok 2018 czytamy, że standard finansowy A
szacunkowo wyniesie 5436 zł. Ostatecznie jednak okazało się, że spadł on do wartości 5409,1141 zł,
czyli spadł o prawie 27 zł (0,5%). Spadek ten został spowodowany między innymi rozpoczęciem
subwencjonowania nauczania indywidualnego (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego).
Inaczej mówiąc, subwencjonowanie tego nauczania indywidualnego odbyło
się kosztem ograniczenia subwencjonowania pozostałych zadań oświatowych.
Procentowo najwięcej na tym straciły samorządy wojewódzkie, a następnie powiaty ziemskie,
a najwięcej na tym średnio zyskały miasta grodzkie w zadaniu gminy.
Nauczanie indywidualne (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego) istnieje od szeregu lat.
Ta ścieżka edukacyjna jest wyjątkowo kosztowna dla samorządów i nie tylko,
i powinna być od dawna uwzględniona przy ustalaniu subwencji oświatowej
w ustawie budżetowej wraz ze stosowną wagą w algorytmie podziału tej subwencji.
Czy waga P32 = 1 na nauczanie indywidualne (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego) na rok 2018,
zaproponowana (przez MEN?) i ostatecznie zatwierdzona, oraz powtórzona w projekcie podziału subwencji oświatowej na rok 2019,
jako P35 = 1, ma właściwą wartość? Czy odzwierciedla ona właściwie koszty tych zadań?
Można wykazać, że jest ona mocno zaniżona, że jej wartość powinna być zbliżona do 6 (ze wskazaniem na powyżej 6)
a to oznacza, że przy jej ustalaniu na rok 2018 i 2019, Ministerstwo nie przeprowadziło koniecznej analizy prowadzącej
do określenia jej właściwej wartości.
To, że samorządy zmuszane są do finansowania zadań oświatowych mocno nieoszacowanych w subwencji oświatowej (w tym w ustawie budżetowej),
to wiadoma sprawa, jednak przez to, że są to duże podmioty, to jakoś tam muszą sobie z tym radzić – i jakoś sobie z tym radzą, bo nie mają wyjścia.
Problem jest jednak znacznie szerszy. Dla przykładu, jeżeli szkoła niesamorządowa (szczególnie mała) ma pecha i trafi się jej uczeń
(nie daj Boże dwóch), który wymaga nauczania indywidualnego (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego),
to ze względu na fakt, że waga na to nauczanie indywidualne jest bardzo mocno niedoszacowana
oraz w związku z wyjątkowo złą ustawą o finansowaniu zadań oświatowych , szkoła taka może przez to „zbankrutować” .
Czy Ministerstwo zdaje sobie z tego sprawę? Czy Ministerstwo zdaje sobie z tego sprawę,
że zaniżenie wagi na nauczanie indywidualne (bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego),
może być przedmiotem procesu (skutecznego?) w Trybunale Konstytucyjnym?
W związku z powyższym i w ramach opiniowania/konsultowania projektu rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej
w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na rok 2019, apeluję do Pani o:
Urealnienie wagi P35 - na nauczanie indywidualne na rok 2019, poprzez jej zwiększenie, z wartości 1 (słownie jeden)
do wartości 6 (słownie sześć).
Zwrócenie się do Ministra Finansów o zwiększenie subwencji oświatowej w ustawie budżetowej na rok 2019,
o kwotę około 375 mln zł – tak wynika ze wstępnych szacunków związanych ze wzrostem wagi P35 z 1 do 6,
plus około 72 mln zł z tytułu zaniżenia subwencji oświatowej na rok 2018 związanej z wprowadzeniem wagi P32 =1,
co łącznie daje kwotę 447 mln zł.
Oprócz powyższego, apeluję do Pani również o refleksję i ustosunkowanie się do poniższego:
Jak to jest możliwe, aby Gmina Hanna, jako organ prowadzący,
nie zatrudniająca ani jednego nauczyciela na podstawie ustawy
- Karta Nauczyciela i nie prowadząca żadnej szkoły, miała wyższy wskaźnik korygujący Di ,
od niektórych samorządów tego samego typu,
które jako organ prowadzący, zatrudniają takich nauczycieli i prowadzą szkoły?
Czy Ministerstwo zdaje sobie z tego sprawę,
że to może być przedmiotem procesu (skutecznego?) w Trybunale Konstytucyjnym?
Jak to jest możliwe, aby Gmina *****, jako organ prowadzący szkołę, miała zatrudnionych nauczycieli
na podstawie ustawy - Karta Nauczyciela uwzględnianych we wskaźniku Di ,
ale jednocześnie nie miała żadnego ucznia w tej szkole?
Dlaczego jedni tak mogą robić a inni nie?
Czy Ministerstwo zdaje sobie z tego sprawę, że poprzez analogię, obecna definicja pojęcia Li ,
przypomina takie oto zdanie: „w przypadku gdy dwa minus dwa jest równe zero przyjmuje się 2-2 = 1” lub etc?
Oświadczenie: wyrażam zgodę na upublicznienie mojego imienia, nazwiska oraz „stanowiska” .
Z poważaniem,
/-/
s-m Bogdan Stępień
Niezależny referent ds. MEN
Do wiadomości: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów