Dnia 4 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w Opolu rozpatrywał - niekorzystne dla Gminy Głuchołazy orzeczenie Sądu Rejonowego w Prudniku -
apelecję w sprawie nieprawidłowości w dotowaniu Szkoły Podstawowej w Gierałcicach prowadzonej przez stowarzyszenie Przyjazna Szkoła.
Apelacja Gminy Głuchołazy okazała się nieskuteczna.
Zanim zapoznamy się ze szczegółami orzeczenia Sądu Rejonowego w Prudniku oraz Sądu Okręgowego w Opolu w ww. sprawie, już dzisiaj można stwierdzić, że:
Każde dwie dowolne szkoły - nawet będące kopią jedna drugiej - są innego typu i rodzaju szkołami w sensie przepisów o dotowaniu oświaty,
o których mowa w ustawie o systemie oświaty, jeżeli jedna z nich leży w obszarze wiejskim lub mieście do 5 tys. mieszkańców
a druga w mieście powyżej 5 tys. mieszkańców.
Gmina Głuchołazy wreszcie zrozumie swój błąd i to zapewne bardzo dotkliwie, bo jeżeli pozostałe stowarzyszenia prowadzące
w niej szkoły, postąpią podobnie jak ww., to będzie musiała ni stąd, ni zowąd zeszykować gotóweczkę
na wydatki bieżące w wysokości kilku milionów złotych.
Co to może oznaczać dla takiej gminy, jak Głuchołazy? Ano może to oznaczać, potężne finansowe trzęsienie ziemi.
Profesjonaliści z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu
będą musieli zmienić swoje poglądy, jak chodzi o rozumienie pojęcia typ i rodzaj szkoły,
o którym mowa w przepisach o dotowaniu oświaty w ustawie o systemie oświaty.
W Polsce - a szczególnie w woj. opolskim - może wiele gmin wiejsko-miejskich czekać finansowe trzęsienie ziemi.
Czy obecne zmiany w ustawie o systemie oświaty
(ustawa zmieniająca ustawę o systemie oświaty z dnia 23 czerwca 2016 r.)
w zakresie dotowania oświaty, określane - wbrew faktom - przez Zasoby Kapitału Ludzkiego MEN zmianami doprecyzowującymi,
doprecyzowały pojęcie typ i rodzaj szkoły? Nic z tych rzeczy!