Home
Wyszukiwarka
Aktualności
Zapowiedź
Opracowania
Wyniki z egzaminów
Oferta szkoleniowa
Klienci
Referencje
Aplikacja AKO
Pobieranie SWN demo
Oferta cenowa SWN
IAR poleca
Forum dyskusyjne
Kontakt
 
    
 

Więc nauką jest dla żuka, że na MEN się tęgo fuka!

2016-11-19, autor: Bogdan Stępień                                                                  > powrót
© Copyright. Cytowanie/powoływanie się jest dozwolone jedynie z podaniem autora i źródła - pełnego odnośnika!

  1. Dnia 15 marca 2016 r. skierowałem wniosek (BS.w.16.2016) do MEN w sprawie wyjaśnienia mi, w jaki to sposób MEN od lat dzieli przez ZERO lub dlaczego łamie art. 7 Konstytucji RP.

  2. Dnia 29 marca 2016 r. otrzymałem z MEN odpowiedź (DWST-WA.350.7.2016.PF ) na ww. wniosek, z którego wynika, że MEN nie dzieli przez ZERO lecz łamie art. 7 Konstytucji RP. Odpowiedź ta została podpisana przez p. Sławomira Adamca - dyr. Departamentu Współpracy z Samorządem, który to do MEN na stanowisko dyrka trafił wprost z Bractwa Kurkowego i usilnie chce znaleźć się w wikipedii (część 1, część 2).

  3. W związku z powyższym postanowiłem dalej nękać i drwić z MEN - z jego dzielenia przez ZERO lub łamania art. 7 Konstytucji RP, tym bardziej, że p. Anna Zalewska zaczęła się nabijać z nauczycieli "jeden trzy", że ich ponad 50% dzieli przez zero i przedstawiłem ministerstwu kolejny wniosek (BS.w.30.2016) wraz z wpisem "przygania motyka gracy".

  4. Powyższe działania nadal nie przyniosły pożądanych skutków, no może oprócz tego, że p. Anna Zalewska zaprzestała wyśmiewania się z nauczycieli, ba nawet zaczęła ich chwalić mówiąc, że "my naprawdę mamy jednych z najlepiej wykształconych nauczycieli w Europie".

  5. Przed przedstawieniem przez MEN na rok 2017 projektu rozporządzenia w sprawie podziału subwencji oświatowej postanowiłem po raz kolejny zadrwić z Zasobów Kapitału Ludzkiego MEN, tym razem jednak kierując do MEN dnia 07 października 2016 r. petycję zatytułowaną: Petycja do MEN ws. zaprzestania dzielenia przez ZERO lub zaprzestania naruszania art. 7 Konstytucji RP przez MEN. Petycje, w przeciwieństwie do wniosków, mają to do siebie - zgodnie z ustawą o petycjach, że muszą być opublikowane (i to niezwłocznie) na stronie internetowej podmiotu, który jest zobowiązany do udzielenia na nią odpowiedzi. W przypadku MEN jest to strona >>>.

  6. Dnia 04 listopada 2016 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji został umieszczony projekt rozporządzenia w sprawie sposobu podziału subwencji oświatowej na rok 2017. Jeżeli dobrze pamiętam, to po raz pierwszy w historii, w tym roku projekt ten (projekt wyjątkowo ważny, bo dotyczy podziału ponad 40 miliardów złotych na oświatę) nie znalazł się na stronie głównej Ministerstwa Edukacji Narodowej, która jak się okazuje, jest głownię stroną propagandy, tak samo jak było to za rządów PO-PSL.

  7. W rozporządzeniu, o którym mowa w punkcie wyżej, rozwiązany został wreszcie problem z dzieleniem przez ZERO, ale został on rozwiązany i tak w sposób absurdalny, na co zwrócę uwagę później w oddzielny wpisie.

  8. Dnia 17 listopada 2016 r. MEN przedstawiło mi oficjalną odpowiedź na "Petycję do MEN ws. zaprzestania dzielenia przez ZERO lub zaprzestania naruszania art. 7 Konstytucji RP przez MEN", którą zamieszczam poniżej:

Dok. sygn. - DSWM-WA.350.44.2016.PF
Od: Ministerstwo Edukacji Narodowej
Do: Bogdan Stępień

Dnia 17 listopada 2016 r.

Szanowny Panie,

      W nawiązaniu do petycji BS.p.04.2016 z dnia 07 października 2016 r. w sprawie modyfikacji algorytmu podziału subwencji oświatowej na 2017 r. uprzejmie informuję.

      W projekcie rozporządzenia w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na rok 2017 wprowadzona została stosowna modyfikacji algorytmu tak aby wyłączyć w algorytmie możliwość dzielenia przez zero w przypadku gdy w danym samorządzie nie wskazano uczniów (zmianie uległa definicja parametru Li)

      Dziękujemy za przesłane uwagi, jednocześnie informujemy wszystkie uwagi zgłaszane do Ministerstwa Edukacji Narodowej są rozpatrywane, wnikliwie analizowane i ewentualnie uwzględniane w projektowanych przepisach.

Z poważaniem
/-/
Grzegorz Pochopień
Z-ca Dyrektora
Departament Strategii i Współpracy Międzynarodowej

Komentarz:

  1. W odpowiedzi MEN na petycję zatytułowaną "Petycja do MEN ws. zaprzestania dzielenia przez ZERO lub zaprzestania naruszania art. 7 Konstytucji RP przez MEN", czytamy, że jest ona odpowiedzią na petycję "w sprawie modyfikacji algorytmu podziału subwencji oświatowej na 2017 r.", a zatem prawdę powiedziawszy, nie jest ona odpowiedzią na moją petycję, bo moja petycja dotyczy innego tytułu. Zasoby Kapitału Ludzkiego MEN robią to dlatego - próbują się po temacie ślizgać, bo trudno im się przyznać do tego, że dotychczas dzieliły przez ZERO lub łamały art. 7 Konstytucji RP.

  2. Z treści pisma MEN z dnia 29 marca 2016 r., podpisanego przez dyrektora, który trafił do MEN na to stanowisko wprost z "Bractwa Kurkowego" i któremu się marzy wpis na jego temat w wikipedii, napisał nie wprost, że MEN nie dzieli przez ZERO a łamie zapis art. 7 Konstytucji RP, natomiast z pisma MEN stanowiącego odpowiedź na ww. petycję wynika, że MEN modyfikuje algorytm podziału subwencji oświatowej na rok 2017 (w pewnym zakresie), "aby wyłączyć w algorytmie możliwość dzielenia przez ZERO". Więc, co dotychczas robiło MEN: dzieliło przez ZERO, czy łamało art. 7 Konstytucji RP? Najbardziej śmieszne z tego wszystkiego jest to, że oba dokumenty, czyli odpowiedź MEN na ww. wniosek i odpowiedź MEN na ww. petycję przygotowała prawdopodobnie ta sama osoba, a jest nią prawdopodobnie p. Przemysław Filipowicz - to wynika m.in. z analizy sygnatur przedstawionych mi dokumentów. Takie bzdury MEN przedstawiało mi za rządów PO-PSL i takie bzdury przedstawia mi MEN pod przewodnią siłą p. Anny Zalewskiej - PiS (polonistki - po profilu matematyczno-fizycznym), która m.in. twierdzi, że: "poległ, to po prostu zginął", sprawdzian po 6-klasie "niczego nie sprawdzał, niczego nie mierzył", [...]).

  3. W odpowiedzi MEN na ww. petycję czytamy: "Dziękujemy za przesłane uwagi, jednocześnie informujemy wszystkie uwagi zgłaszane do Ministerstwa Edukacji Narodowej są rozpatrywane, wnikliwie analizowane i ewentualnie uwzględniane w projektowanych przepisach". Czy czytelnik myśli, że ja jako stary wróbel w takie zapewnienia (bzdury) MEN uwierzę? No pewnie, że nie wierzę! Skoro jestem już stary wróbel, to jak przystało na starego wróbla na plewy się już nie nabieram, a gdyby to było mało, to proszę bardzo - prosty świeżutki dowód: gdyby MEN rzeczywiście wszystkie uwagi wnikliwie analizowało i ble ble ble, to w odpowiedzi na mój wniosek przesłany mu w marcu 2016 r. napisałoby tak: p. Bogdanie dziękujemy za trafną uwagę, w następnym rozporządzeniu usuniemy ten błąd. Co zrobiło wtedy MEN? Proszę sobie przeczytać ww. odpowiedź na ten wniosek. Zatem, czy można wierzyć MEN-owi? - absolutnie NIE! Kto wierzy MEN-owi, ten sam sobie szkodzi.

  4. Tworzone w MEN prawo jest wyjątkowo kiepskiej jakości i twierdzę, że im dalej tym gorzej. Z autopsji wiem, że aby uwagi zwykłego obywatela - zatroskanego o jakość polskie prawa i jakość polskiej edukacji - mogły być zauważone przez władze, to trzeba tematowi poświęcić minimum pół roku, a i to nie gwarantuje sukcesu. Z doświadczenia wiem, że delikatne, subtelne zwracanie uwagi MEN & MF na błędy w prawie, nie przynoszą żadnych pozytywnych skutków. Dopiero drwienie i ostra jazda zaczynają przynosić jakieś skutki, Więc nauką jest dla żuka, że na MEN się tęgo fuka.

> powrót