Home
Wyszukiwarka
Aktualności
Zapowiedź
Opracowania
Wyniki z egzaminów
Oferta szkoleniowa
Klienci
Referencje
Aplikacja AKO
Pobieranie SWN demo
Oferta cenowa SWN
IAR poleca
Forum dyskusyjne
Kontakt
 
    
 

Ministerstwo Edukacji Narodowej się ocknęło, ale [...].

2013-04-08, autor: Bogdan Stępień                                                                  > powrót
© Copyright. Cytowanie/powoływanie się jest dozwolone jedynie z podaniem autora i źródła - pełnego odnośnika!

Streszczenie.

Z otrzymanej dnia 5 kwietnia 2013 r. z MEN odpowiedź wynika, że ministerstwo się ocknęło i zrozumiało, że błędów w zapisie art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty nie da się usunąć poprzez odpowiednią interpretację tego zapisu nawet z wykorzystaniem teleologicznej i systemowej wykładni prawa, intencji ustawodawcy oraz konstytucyjnej zasady [...], czyli najcięższych armat wytoczonych przez MEN w obronie tego zapisu, w tym przypadku armat na ślepaki.

SPIS TREŚCI:

I. Teza w sprawie art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty.
II. Czy można usunąć błędy w art. 80 ust. 3 odpowiednią interpretacją tego zapisu?
III. Ministerstwo Edukacji Narodowe przyznaje się do błędu w art. 80 ust. 3 ustawy.
IV. Ministerstwo Edukacji Narodowej się ocknęło!
V. Ministerstwo Edukacji Narodowej idzie w zastawione przez siebie zasieki.
VI. Dodatek/uzupełnienie do wniosku do MEN.

I. Teza w sprawie art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty.

W ustawie o systemie oświaty (nazywana dalej ustawą) w zakresie dotowania szkół i placówek oświatowych - szczególnie w art. 80 i 90 tej ustawy jest mnóstwo błędów. Rekordzistą jest tu art. 80 ust. 3 ustawy. Stawiam tezę, że w art. 80 ust. 3 ustawy jest szereg błędów. Przy czym na tym etapie przedstawię tutaj tylko dwa.

Błąd 1:
Zamiast użytego określenia w art. 80 ust. 3 „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” powinno być „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.

A może jednak nie ma żadnego błędu w określeniu „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”? Jeżeli go nie ma, to:
  1. Kto potrafi mi przedstawić dla wybranego typu i rodzaju szkoły kwotę, o której mowa wyżej - na dany rok?
  2. Jak samorządy dotychczas stosowały zapisy art. 80 ust. 3 ustawy?
  3. Jak samorządy wyznaczały/wyznaczają kwotę, o której mowa wyżej?


Błąd 2:
Zamiast użytego określenia w art. 80 ust. 3 „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” powinno być użyte - właśnie, co powinno być użyte?

Jeżeli Błąd 1 występuje, to naturalnym podejrzeniem jest to, że w art. 80. ust. 3 w określeniu „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” podobny błąd może występować, i zamiast użytego w nim określenia „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” powinno być „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.

No dobrze, jeżeli zamiast „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” powinno być napisane „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”, to wtedy jak niby jednostka samorządu terytorialnego ma wyznaczyć „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego” skoro wyznacza się tą kwotę w przypadku, kiedy jednostka takiej szkoły nie prowadzi, więc i subwencji na jej uczniów (szkoły nieistniejącej) nie otrzymała?

A może jednak nie ma żadnego błędu w określeniu „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”? Jeżeli go nie ma, to:
  1. Kto potrafi mi przedstawić dla wybranego typu i rodzaju szkoły kwotę, o której mowa wyżej - na dany rok?
  2. Jak samorządy dotychczas stosowały zapisy art. 80 ust. 3 ustawy?
  3. Jak samorządy wyznaczały/wyznaczają kwotę, o której mowa wyżej?

II. Czy można usunąć błędy w art. 80 ust. 3 odpowiednią interpretacją tego zapisu?

Jak niby można usunąć te błędy? Można próbować je niby usunąć poprzez to, że zapis dla jednostek samorządu terytorialnego” należy rozumieć, jako otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”. Ale rodzi się pytanie: Czy nie jest nadużyciem - zastępowanie liczby mnogiej liczbą pojedynczą? A ponadto, co z paradoksem: Jak wyznaczyć „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego” skoro wyznacza się tą kwotę w przypadku, kiedy samorząd takiej szkoły nie prowadzi, więc i subwencji na jej uczniów (szkoły nieistniejącej) nie otrzymał?

Pomocna w dalszych wywodach jest jedna z podstawowych reguł interpretacyjnych prawa która mówi, że zwrotów brzmiących odmiennie nie należy rozumieć jednolicie, lecz odmiennie. W tym samym akcie prawnym, czyli w art. 90 ust. 2a ustawy użyte jest określenie „kwota przewidziana na jednego ucznia danego typu i rodzaju szkoły w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”.

Zatem zgodnie z wyżej wymienioną regułą interpretacyjną prawa określenie/zwrot „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”? nie można rozumieć, jako „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego”. A skoro tak, to nie można zakombinować i zmienić interpretacji art. 80 ust. 3 w taki sposób, aby zapis dla jednostek samorządu terytorialnego oznaczał otrzymanej przez jednostkę samorządu terytorialnego. Jasne to, czy nie?

A może jednak nie ma żadnych błędów w art. 80 ust. 3 ustawy. Jeżeli ich tam nie ma, to:
  1. Kto potrafi mi przedstawić kwoty subwencji, o których w nim mowa - na dany rok?
  2. Jak samorządy dotychczas stosowały zapisy art. 80 ust. 3 ustawy?
  3. Jak samorządy wyznaczały/wyznaczają kwoty, o której mowa wyżej?

III. Ministerstwo Edukacji Narodowe przyznaje się do błędu w art. 80 ust. 3 ustawy.

W otrzymanej odpowiedzi MEN z dnia 13 lutego 2013 r. na mój wniosek z dnia 28.01.2013 r. w sprawie art. 80 ust. 3 ustawy czytamy - cytat:
   „[...] Interpretacja przepisów prawa nie może się ograniczać do wykładni językowej.
   Analizując znaczenie przepisu art. 80 ust. 3 ustawy konieczne jest wykorzystanie wykładni teleologicznej i systemowej. Nie ulega wątpliwości, że celem przepisu zawartego w art. 80 ust. 3 ustawy jest ustalenie wysokości dotacji na ucznia jako kwoty nie niższej od kwoty przewidzianej na ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego będących organami dotującymi szkoły publiczne.
   W przepisie tym intencją ustawodawcy było skorelowanie dolnej granicy wysokości dotacji z przewidzianą na jednego ucznia danego typu i rodzaju kwotą części oświatowej subwencji ogólnej dla odpowiedniego (jednego) organu dotującego a nie zaś z uśrednioną kwotą subwencji na ucznia ww. szkół dla wszystkich JST.
   Taka wykładnia przepisu odpowiada również konstytucyjnej zasadzie zapewnienia jednostkom samorządu terytorialnego udziału w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań.”


W dalszej części odpowiedzi MEN czytamy - cytat:
„W świetle powyższego, należy zauważyć, że jednostki samorządu terytorialnego będące organami dotującymi, dysponują szczegółowymi danymi niezbędnymi do ustalenia wysokości dotacji w oparciu o art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, tj. [...], kwotą części oświatowej subwencji ogólnej i sposobem jej kalkulacji oraz liczbą uczniów w poszczególnych typach i rodzajach szkół.”

Ministerstwo w swej odpowiedzi uzasadnia(?) na różne sposoby wykorzystując a to teleologiczną(?) a to systemową(?) wykładnię prawa, a to intencję ustawodawcy (jakiego, kto nim jest?) łącznie nawet z powoływaniem się na „konstytucyją zasadę”, że określenie „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” należy rozumieć, jako „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostki samorządu terytorialnego”.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że MEN jako twórca zapisu art. 80 ust. 3 ustawy przyznaje się do popełnionego w nim błędu, bo proponuje aby podane w nim określnia w liczbie mnogiej rozumieć w liczbie pojedynczej.

Ministerstwo w wyżej wymienionej odpowiedzi milczy jak zaklęte a nie powinno, bo również obejmował to wniosek o informację w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, jak chodzi o interpretacje - użytego też w art. 80 ust. 3 ustawy, określenia „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”. Dlaczego ministerstwo milczy? Ministerstwo milczy, bo prawdopodobnie zdaje sobie już z tego sprawę, że w art. 80 ust. 3 ustawy jest kocioł logiczny.

Jeżeli ministerstwo proponuje rozumieć określenie
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”,
jako
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostki samorządu terytorialnego”,
to określenie
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”
powinno się rozumieć, jako
„kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostki samorządu terytorialnego”.

Jeżeli „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” za sugestią ministerstwa mamy rozumieć, jako „kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostki samorządu terytorialnego”, to jak niby jednostka ma ją wyznaczyć skoro wyznacza się tą kwotę w przypadku, kiedy jednostka takiej szkoły nie prowadzi, więc i subwencji na jej uczniów (szkoły nieistniejącej) nie otrzymała?

Pozostaje jeszcze problem: czym się różni „kwota przewidziana na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” od „kwoty przewidzianej na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”, oraz zasadność rozróżniania „kwoty przewidzianej na jednego ucznia szkoły [...]” od „kwoty przewidzianej na jednego ucznia szkoły publicznej [...]”? Ten problem zostawiam jednak na później.

IV. Ministerstwo Edukacji Narodowej się ocknęło!

Ponieważ odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej z dnia 13 lutego 2013 r. nie spełniła moich oczekiwać - była niemerytoryczna skierowałem kolejny do niego wniosek. Dnia 5 kwietnia 2013 r. otrzymałem z MEN odpowiedź na ww. wniosek.

W otrzymanej odpowiedzi czytamy - cytat:
„ odpowiadając na kolejne Pana pismo w sprawie wątpliwości interpretacyjnych oraz w związku z prośbą o podanie określonych kwot przewidzianych dla poszczególnych typów i rodzajów szkół, uprzejmie informuję że dane, o które Pan prosi możliwe będą do przekazania w terminie późniejsztm.

Ze względu na dodatkowe analizy i wyliczenia (których obecnie MEN nie posiada) interesujące Pana dane przekazane zostaną - zgodnie z przepisami art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm.) - w terminie nie dłuższym niż 2 miesiące od dnia złożenia wniosku, tj. do 25 maja br.” Koniec cytatu.


Co wynika (co można wnioskować) z otrzymanej ostatnio odpowiedzi MEN?

  1. Wynika, że ministerstwo się ocknęło i zrozumiało, że błędów w zapisie art. 80 ust. 3 ustawy nie da się usunąć odpowiednią interpretację tego zapisu nawet z wykorzystaniem teleologicznej i systemowej wykładni prawa, intencji ustawodawcy oraz konstytucyjnej zasady [...], czyli najcięższych armat wytoczonych przez MEN w obronie tego zapisu (patrz pkt. III), w tym przypadku armat na ślepaki.
  2. Ministerstwo zobowiązało się do przedstawienia w terminie do 25 maja 2013 r. dla wszystkich typów i rodzajów szkół (na rok 2013):
    • kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego,
    • kwotę przewidzianą na jednego ucznia szkoły publicznej danego typu i rodzaju w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego.
  3. Jeżeli MEN przedstawi kwoty na rok 2013, o których mowa w pkt. 2 a nie wypada z góry zakładać, że minister ds. oświaty jest niesłowny, to będziemy mogli domagać się od niego przedstawienia tych kwot za lata minione oraz w latach następnych.
  4. Jeżeli MEN przedstawi kwoty na rok 2013, o których mowa w pkt. 2 a nie wypada z góry zakładać, że minister ds. oświaty jest niesłowny, to będziemy mogli dowiedzieć się co minister ds. oświaty rozumie pod określeniem rodzaj szkoły.
  5. Jeżeli MEN przedstawi kwoty na rok 2013, o których mowa w pkt. 2 a nie wypada z góry zakładać, że minister ds. oświaty jest niesłowny, to będziemy mogli ocenić czy Ministerstwo Edukacji Narodowej wie coś niecoś o subwencji oświatowej.
  6. Jeżeli MEN przedstawi kwoty na rok 2013, o których mowa w pkt. 2 a nie wypada z góry zakładać, że minister ds. oświaty jest niesłowny, to może się okazać, że wiele podjętych przez samorządy uchwał lub też anulowanie ich przez inne podmioty będą niezgodne z tym, co podał minister ds. oświaty.
  7. Jeżeli MEN przedstawi kwoty na rok 2013, o których mowa w pkt. 2 a nie wypada z góry zakładać, że minister ds. oświaty jest niesłowny, to będziemy mogli [...].
  8. Co będzie jednak, jeżeli okaże się, że minister ds. oświaty jest niesłowny? Wtedy złożę kolejny wniosek, ale ten wniosek już nie będzie do niego.

V. Ministerstwo Edukacji Narodowej idzie w zastawione przez siebie zasieki.

Nie odkrywając na chwilę obecną wszystkich kart ws. art. 80 ust. 3 oraz pozostałych jego ustępów oraz art. 90 ustawy widzę, że MEN idzie w zastawione przez siebie zasieki i zobaczymy, jak się z nich wypląta. Czy się wypląta? Obstawiam, że się zapląta bez możliwości wyplątania - inaczej mówiąc będzie się musiało przyznać do błędu i szybko zmienić zapis art. 80 ust. 3 ustawy oraz pozostałe zapisy w zakresie dotowania szkół i placówek oświatowych.

VI. Dodatek/uzupełnienie do wniosku do MEN.

Przedstawione ministrowi ds. oświaty uzupełnienie do ostatniego wniosku >> tutaj.

Podobne tematy:

  1. Konia z rzędem temu, kto wie o co w art. 80 ust. 3 ustawy o SO chodzi?
  2. Co wybierze MEN: przyzna się do błedów w art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty i obieca ich bardzo szybkie usunięcie, czy problem trafi do Sądu Administracyjnego?
  3. Pytanie do samorządów.
  4. List otwarty do ministra ds. oświaty oraz przewodniczącego Krajowej Rady RIO ws. przepisów o dotowaniu oświaty.

> powrót